Odlot Morgensterna
Thomas Morgenstern wygrał oba konkursy i jest coraz bliżej zdobycia Kryształowej Kuli. Adam Małysz nie startował, a pozostali Polacy skakali słabo
Kilka lat temu słynny fiński skoczek Janne Ahonen pytany na okoliczność wietrznych warunków w Kuusamo odpowiedział krótko, że nie zna się na wietrze, tylko na skakaniu. Fin wygrał wtedy konkurs w wielkim stylu, a większość rywali narzekała na kaprysy pogody.
W Sapporo też wiało nieprzyjemnie. Szczęściarze lądowali daleko, pechowcy narażeni na nagłe podmuchy wiatru spadali na zeskok jak trafione śrutem kaczki. Tylko Morgenstern nic sobie nie robił ze złośliwości aury. Latał jak automat. Bardzo daleko i pewnie. Tak jak Małysz czy Ahonen w najlepszej formie.
Kiedy po konkursach w Zakopanem jeden z dziennikarzy zasugerował Austriakowi, że może powinien trochę odpocząć i zrezygnować z męczącej wyprawy do Japonii, ten tylko się uśmiechnął i odpowiedział, że w Sapporo czuje się jak u siebie w domu. – To jedna z moich ulubionych skoczni. Nigdy nie miałem na niej problemów – mówił nieco zdziwiony pytaniem.I nie miał żadnych, w obu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta