Polskie prawo nie wspiera heroicznych rodziców
Rodzice, którzy chcą uzyskać od państwa wsparcie na leczenie i utrzymanie dziecka z wadami genetycznymi, muszą powiedzieć: nie chcieliśmy tego dziecka, dla nas jego urodzenie jest szkodą. To sytuacja niezdrowa prawnie i moralnie – mówi Marek Safjan, profesor prawa, były prezes Trybunału Konstytucyjnego
Rzecznik praw obywatelskich dr Janusz Kochanowski domaga się doprecyzowania ustawy antyaborcyjnej. Chodzi o przepis dopuszczający przerwanie ciąży, gdy zagraża ona zdrowiu kobiety. Zarzucił tej regulacji, że jest mało precyzyjna i może być nadużywana. Druga jej wada to brak procedur odwoławczych dla kobiet, które nie zgadzają się z orzeczeniem lekarza. Najpierw rozważał zaskarżenie jej do Trybunału Konstytucyjnego, ale po konsultacjach na razie postanowił skorzystać z bardziej umiarkowanych środków. Czy widzi pan tu problem?
Marek Safjan: Byłby pewien problem, gdyby rzecznik postanowił od razu skorzystać z pierwszej drogi. Wiąże się to z kompetencjami Trybunału Konstytucyjnego. Pamiętajmy, że TK co do zasady ocenia konstytucyjność przepisów, nie interpretuje prawa. Tak więc treść poszczególnych pojęć, np. związanych ze zdrowiem, musi oceniać sąd. Może więc powstać problem, czy da się wywieść z konstytucji definicję „przyczyny zdrowotnej”. Obawiam się, że będą z tym kłopoty, gdyż jest to tzw. pojęcie pozasystemowe, niezdefiniowane przez polskie ustawodawstwo (prawo często posługuje się takimi terminami). Jest różnie interpretowane i stosowane.
Znamy podejścia bardziej liberalne i bardziej rygorystyczne.
Najbardziej liberalne w gruncie rzeczy zrównują przyczynę zdrowotną z każdym zaburzeniem czy stresem psychicznym kobiety związanym z ciążą. Taka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta