Ostrożnie z akcjami, czas na obligacje
Od lutego 2006 r. do końca stycznia tego roku, inwestując w akcje, można było zarówno sporo zarobić, jak i stracić
Spośród ponad 200 spółek notowanych na naszej giełdzie 141 przyniosło zyski (inwestycje jednorazowe). Szczególnie dobrze wypadły akcje najmniejszych firm wchodzących w skład indeksu sWIG80. Przez dwa lata wartość tego wskaźnika wzrosła o 102 proc. W tym samym czasie WIG20 zyskał zaledwie 4,6 proc.
Gdybyśmy jednak systematycznie co miesiąc inwestowali określoną kwotę w poszczególne akcje, zarobilibyśmy tylko w 87 na 217 poddanych analizie spółek. Przez półtora roku wartość naszych inwestycji rosła, ale gdy mieliśmy już w akcjach dużo pieniędzy, kursy zaczęły spadać. Teraz wiadomo, że pierwszym ostrzeżeniem była mocna korekta na globalnych rynkach w lipcu i sierpniu 2007 r. Po niej co prawda na giełdy powróciły zwyżki. WIG20 w październiku zanotował rekord wszech czasów, ale pozostałe indeksy, w tym WIG, nie zdołały przekroczyć poziomu z początku lipca 2007 r. Przez ostatnie sześć miesięcy – jak teraz widać – dokupywanie akcji w większości przypadków jedynie powiększało straty. Najgorszy okazał się styczeń; tak źle na naszej giełdzie nie było od 13 lat.
Styczniowy zimny prysznic miał duży wpływ na wyniki funduszy inwestujących w akcje. Przez jeden miesiąc wartość jednostek funduszy akcyjnych spadła średnio o ponad 13 proc. (fundusze lokujące na rynku polskim) i o prawie 11 proc. (akcji zagranicznych). Zmniejszyło to znacząco wyniki inwestycji jednorazowych, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta