Po widocznym znaku czas na polskie projekty w Berlinie
Niemcy nie kryją zadowolenia z porozumienia z Warszawą. Oferują utworzenie w swej stolicy centrum spotkań polsko-niemieckich
„Zbliżenie polsko-niemieckie”, „Przełom”, „Porozumienie o miejscu dokumentacji wypędzonych” – to wczorajsze tytuły niemieckiej prasy. W ocenie mediów i polityków przełomem jest to, że Polska nie potępiła w czambuł niemieckich planów upamiętnienia wysiedleń i mimo że nie wspiera ich oficjalnie, nie ma nic przeciwko udziałowi polskich historyków w przygotowaniu ostatecznej koncepcji przedsięwzięcia.
– W Berlinie może powstać widoczny znak bez protestów ze strony Polski. Nie oznacza to jednak, że Niemcy mają całkowicie wolną rękę. Koncepcja przyszłego miejsca pamięci musi być zrozumiała dla Polski – ocenia Gesine Schwan, pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. kontaktów z naszym krajem. – Polsko-niemiecki kompromis był możliwy, gdyż udało się przekonać Warszawę, że widoczny znak nie będzie służył do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta