Afganistan:krwawy zamach
Co najmniej 80 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w wyniku zamachu, do którego doszło w Kandaharze na południu Afganistanu. Był to najkrwawszy atak terrorystów w historii tego miasta. Prawdopodobnie stoją za nim talibowie.
Do zamachu doszło w niedzielę, gdy ponad pięćset osób oglądało zażartą walkę psów. Przerwała ją potężna eksplozja.
– Nagle usłyszałem ogłuszający wybuch przy stacjonującym nieopodal radiowozie – opowiadał francuskiej agencji AFP Abdul Karim, naoczny świadek zdarzenia. Według innych relacji ataku dokonał zamachowiec samobójca.
Kiedy Afganistanem rządzili talibowie, zakazali cieszących się ogromną popularnością w kraju walk z udziałem zwierząt. Twierdzili, że szkodzą one wizerunkowi islamu.
– Ten samobójczy zamach był z pewnością dziełem talibów, wrogów Afganistanu – stwierdził Asadullah Khalid, gubernator prowincji Kandahar.
Talibowie nie przyznają się jednak do zamachu na kibiców śledzących walki psów. – Na razie powstrzymamy się od komentowania tej sprawy – powiedział agencji AFP ich rzecznik, Zabidullah Mujahid.