Nie miałem innego wyboru
Właściciel i prezes Groclinu Dyskobolii o powodach przenosin piłkarskiego klubu z Grodziska Wielkopolskiego do Wrocławia
Rz: W poniedziałek podpisał pan porozumienie z prezydentem Wrocławia w sprawie połączenia Groclinu Dyskobolii ze Śląskiem i przeniesienia swojego klubu do Wrocławia. Dlaczego?
Zbigniew Drzymała: Mimo olbrzymiego sentymentu do Grodziska i Groclinu nie miałem wyboru. Gdybym tej decyzji nie podjął, zdegradowałbym cały, piękny przecież, ośrodek w Grodzisku i klub. Świat się zmienia. Coś, co było dobre dziesięć lat temu, dziś jest anachronizmem. To, co zbudowałem w Grodzisku, nie pasuje do przyszłości. Drugi powód to rachunek ekonomiczny. Więcej ludzi na stadionie to więcej pieniędzy. A na stadionie w Grodzisku frekwencja spada.
W 14-tysięcznym mieście kilka lat temu przychodziło na mecz około 3,5 tysiąca kibiców, a kiedy jesienią graliśmy z Jagiellonią, było ich około 800.
Piłka przestała być w Grodzisku atrakcją?
W pewnym sensie tak. W małym ośrodku jest specyficzny sposób funkcjonowania obok siebie piłkarzy i kibiców...
Opowiadał mi pewien piłkarz z pańskiej drużyny, że nawet piwo kupuje w Poznaniu, żeby nie dawać kibicom w Grodzisku powodów do plotek.
Nie o to chodzi. Piłkarze przyjeżdżający do Grodziska stanowią atrakcję na krótki okres. Można iść na stadion, żeby ich zobaczyć, ale po jakimś czasie, kiedy stają się codziennością i można ich spotkać na ulicy, kibic już na stadion...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta