Niedźwiedzie polarne mają się dobrze
Istnieją podstawy do sceptycyzmu wobec teorii ludzkich przyczyn globalnego ocieplania. Ale zamiast racjonalnej dyskusji nad dowodami, narzucono nam ideologiczny „konsensus”
Od jakiegoś czasu słyszy się opinię, na ogół wypowiadaną z wielką satysfakcją, że nie ma już dziś ideologii. Podstawy tego sądu są tajemnicze, a jego treść niejasna. Z jednej strony, zdaje się chodzić o to, że nie ma już ideologii komunizmu, z drugiej zaś o to, że wszyscy teraz jesteśmy niebywale wprost jasno myślącymi, swobodnie debatującymi, praktycznymi i nieuprzedzonymi miłośnikami prawdy.
Kłopot jednak w tym, że ci, co śmierć ideologii obwieszczają, chętnie też mówią o kapitalizmie jako o ideologii – oczywiście o takiej, którą należy zwalczać. To jednak osobna kwestia i nie o nią teraz chodzi. Tak czy inaczej wystarczy spojrzeć wokół, by stwierdzić, że ideologii jest pełno (i najczęściej są one wyznawane właśnie przez tych, którzy twierdzą, że ideologii już nie ma).
Można by nawet zaryzykować tezę, że ideologie – jeśli przez to słowo rozumiemy głównie postawę charakteryzującą się odpornością na fakty, a nawet ich zaprzeczaniem, gdy jej zagrażają – są o wiele liczniejsze, o wiele silniejsze, od czasu upadku komunizmu.
Najpopularniejsze obecne ideologie są w pewien sposób ze sobą powiązane: łączy je wyraźna nienawiść do kapitalizmu (choć nie proponują nic w zamian), romantyczne wyobrażenie natury, człowieka, raju na Ziemi (to już dobrze znamy), wiara w biurokrację, centralizm i etatyzm i poczucie moralnej wyższości nad tymi, którzy danej ideologii nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta