Możliwy podział firmy
Akcje niemieckiej grupy TUI zdrożały we Frankfurcie o 6,1 proc., do 17,9 euro. Przyczyną są spekulacje, że prezes Michael Frenzel ugnie się pod naciskiem akcjonariuszy i doprowadzi do podziału grupy na części: turystyczną i żeglugową.
Władze spółki zapowiedziały, że rozpatrzą strategiczne opcje na sesji rady nadzorczej w poniedziałek. Frenzel ma przedstawić na niej własne sugestie w sprawie żeglugowej filii Hapag-Lloyd, ale decyzji nie należy się spodziewać tego samego dnia.
Możliwa jest też sprzedaż mniejszościowego udziału firmy. Samo wyodrębnienie Hapag-Lloyda byłoby chyba najgorszym rozwiązaniem, ponieważ nie zapewniłoby wpływów do kasy TUI, potrzebnych, by zmniejszyć długi spółki. Lepszym rozwiązaniem byłoby sprzedanie wyodrębnionej części przedsiębiorstwa, zwłaszcza że poprawiła ona wyniki w 2007 r.
Frenzel, twórca dwunożnej struktury TUI, zaproponował w styczniu fuzję działu Hapag-Lloyd z firmą matką, aby nie doszło do podziału TUI. Więksi akcjonariusze skrytykowali jednak ten pomysł.