Podejrzane specyfiki
09 kwietnia 2008 | Życie Warszawy | blik
Lekarka z Mongolii w gabinecie na Mokotowie leczyła ludzi środkami, których nie dopuszczono do obrotu w Polsce. Wśród specyfików były środki z korzeniem żeń-szenia, maść z niedźwiedzia, preparaty z węży czy żółwi. Na części była informacja, by popijać je wodą, mlekiem czy wódką.
Część specyfików była przeterminowana i nie miała polskich oznaczeń.Trzy miesiące temu lekarka z Mongolii straciła prawo do wykonywania zawodu.