Getto modli się do swoich bohaterów
Z zachowaniem niespotykanych środków bezpieczeństwa odbyły się uroczystości 65. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Na Muranowie rozbrzmiewał kadisz, a przy pomnikach płonęły dziesiątki zniczy
Pomnik Bohaterów Getta był wczoraj najbezpieczniejszym miejscem w Polsce. Na dachach okolicznych domów stali snajperzy z lornetkami i karabinami, a po niebie krążył policyjny helikopter. Setki policjantów, strażników miejskich, agentów ochrony z Polski i Izraela obserwowały tłum. Sam pomnik był otoczony potrójnym kordonem metalowych barierek aż do ul. Anielewicza. Za nim dopiero stanęli warszawiacy. By uczestniczyć w obchodach rocznicy powstania w getcie trzeba było mieć przepustki.
Poruszające historie
– Nawet nie wiedziałam, że potrzebne są zaproszenia, by uczestniczyć w tej uroczystości – skarżyła się Maria Wiśniewska, która przychodzi na uroczystości powstania warszawskiego i w getcie warszawskim od lat. – Poruszają mnie te historie, los ludzi, którzy brali w tym udział – dodała.
Wraz z córką Hanką zza płotu słuchała, jak prezydenci Lech Kaczyński i Szimon Peres przypominali wydarzenia sprzed 65 lat. Na uroczystości przyszła także Wanda Broszkowska-Piklikiewicz. Na prawym ramieniu miała biało-czerwoną opaskę ze stemplem „AK” – Walczyłam w powstaniu warszawskim w batalionie Zaremba-Piorun. Po powstaniu byłam w obozie jenieckim kobiet. Mieszkałam na ul. Długiej, kiedy wybuchło powstanie w getcie. Wzdłuż muru wykopane były doły, którymi małe dzieci żydowskie wychodziły w poszukiwaniu kartofli. Ale policja granatowa czuwała, aby nic...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta