Prezydent z samolotem, ale bez kompetencji?
Już latem powinno być znane nazwisko kandydata na nowe stanowisko przewodniczącego UE. Na razie trwają poufne negocjacje między państwami
Prasa prześciga się w typowaniu kolejnych kandydatów. Raz po raz pojawiają się doniesienia o wysokości pensji, rezydencji, a może nawet prywatnym odrzutowcu dla prezydenta Unii – jak określa się nowe stanowisko (zacznie on urzędowanie w Brukseli od 1 stycznia 2009 roku).
– To jest dyskusja zastępcza. Można mieć atrybuty władzy i żadnych kompetencji – uważa Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych w Parlamencie Europejskim.
Brytyjskie gazety eurosceptyczne, które rozpowszechniają tę plotkę, żartują nawet, że jeśli Tony Blair objąłby nowe stanowisko, to dostałby apanaże, o które nie mógł się doprosić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta