Szef Samsunga odchodzi w niesławie
Najbardziej wpływowy biznesmen w Korei Południowej zrezygnował ze stanowiska po oskarżeniu o oszustwa podatkowe i korupcję
Dla Koreańczyków telewizyjne wystąpienie Lee Kun-hi, w którym poinformował o swojej dymisji, było szokiem. Dla Samsunga pracował przez 20 lat. Uchodził za wzór biznesmena, który zbudował wielką międzynarodową firmę. Teraz grozi mu kara od 5 lat do dożywocia.
Jego odejście niewiele zmieni w konglomeracie, którego akcje nadal będą kontrolowane przez rodzinę Lee. Wiadomo tylko, że zostanie rozwiązane Biuro Planowania Strategicznego, organizacja o nieprzejrzystej strukturze kontrolująca 66 firm wchodzących w skład grupy, w tym Samsung Electronics, światowego lidera w produkcji komputerowych kostek pamięci i płaskich ekranów.
Samsung Group ma 20 proc. udziałów w eksporcie tego kraju i tyle samo w kapitalizacji giełdy w Seulu. Jej roczne przychody (2007 r.) wynoszą 160 mld dol.