Europa oddala się od Legii
W pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski Legia zremisowała z Zagłębiem Lubin 0:0. Spotkanie przypominało nudny trening.
Zapowiadany przy Łazienkowskiej jako hit rundy półfinałowy mecz Legii z Zagłębiem (mogący przybliżyć jedną z drużyn do rozgrywek Pucharu UEFA) nie przyciągnął na stadion wielu kibiców. We wtorkowy wieczór pojawiło się ich około dwóch tysięcy. Powodem tak niskiej frekwencji były m.in. wysokie ceny biletów (na trybunę otwartą kosztowały 30 zł). Grając przy milczących trybunach, piłkarze mogli czuć się więc jak na treningu. I tak też prezentowali się na boisku. Wykonywali pojedyncze zagrania, nagradzane brawami publiczności, ale nie składające się na akcje godne klasy obu rywali. To wszystko działo się na oczach Leo Beenhakkera, który przyszedł obejrzeć, jak prezentuje się powołany wczoraj do szerokiej kadry na Euro 2008 Roger Guerreiro.
Równo z trawą
Pierwszą godną odnotowania akcję przeprowadzili legioniści. W 17. minucie Miroslav Radović zagrał do Takesure’a Chinyamy. Snajper z Zimbabwe kopnął mocno z kilkunastu metrów, ale dobrze ustawiony Aleksander...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta