Urodziny bez pytań o relacje z Pałacem
Obrady rządu, wizyta premiera Danii, spotkania ze współpracownikami – na piłkę w urodziny premier nie zdążył
Donald Tusk skończył wczoraj 51 lat. Jako pierwsza, jeszcze w nocy z poniedziałku na wtorek, życzenia złożyła mu żona.
A czego życzył sobie sam premier?
– Mam taką serdeczną prośbę, jeżeli chodzi o kwestię relacji Pałac Prezydencki – dyplomacja rządowa, żebyście zrobili mi taki prezent urodzinowy: nie pytajcie mnie o to – mówił dziennikarzom na konferencji prasowej z udziałem premiera Danii.
Na świętowanie nie miał czasu. – Do późnego wieczora pracował, odwołał nawet zaplanowaną grę w piłkę – mówi Agnieszka Liszka, rzeczniczka rządu. Współpracownicy o rocznicy nie zapomnieli. Wyjątkowy prezent premier dostał od szefa doradców Michała Boniego i minister pracy Jolanty Fedak. – Przynieśli pierwszą wersję programu aktywizującego „50 +” na płycie – mówi Liszka.
Oficjalne prezenty zostaną spisane w Kancelarii.
Życzeń nie zdążyli złożyć koledzy z PO, którzy późnym wieczorem wrócili z Berlina. – Nie mieliśmy okazji, ale ciepło o nim myśleliśmy – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO.