Na pomoc skazanemu w Anglii Jakubowi T.
Sąd zarejestrował stowarzyszenie Salutare, które założyli przyjaciele Jakuba T. Został on skazany w Wielkiej Brytanii na dożywocie za napaść i brutalne zgwałcenie 48-letniej kobiety.
Stowarzyszenie liczy kilkunastu członków. Chcą m.in. zbierać pieniądze na dalszą obronę Jakuba T. – Pomysłów jest wiele. Na pierwszym zebraniu zadecydujemy, co możemy dla Kuby zrobić – mówi Katarzyna Wolska, założycielka Salutare.
Pewne jest jedno – w przyszłości stowarzyszenie zamierza pomagać także innym osobom, które znalazły się w podobnej sytuacji.
Jakub T. ma 25 lat. Na początku roku Sąd Koronny w Exeter skazał go na podwójne dożywocie. Polaka obciążyły zapisy z ulicznych kamer oraz wyniki badań DNA. Do dziś nie przyznaje się do winy. W jego niewinność wierzą rodzina i przyjaciele. Tymczasem reprezentujący go w sądzie adwokat stwierdził niedawno, że nie widzi możliwości odwołania od wyroku.
– Ale to nie koniec sprawy. Jeśli pojawią się nowe okoliczności, apelację można wnieść nawet za kilka lat – mówi Mariusz Paplaczyk, obrońca Jakuba T.Jakub T. odbywa karę w brytyjskim więzieniu. Wkrótce powinien zostać przewieziony do Polski.