Jatka pod Murten
Po przegranej pod Grandson Karol wycofał się do Lozanny, gdzie przez kilka miesięcy uzupełniał pobitą armię. Na jego szczęście tylko nieliczne oddziały związkowe wykazywały aktywność. Wreszcie pod koniec maja książę ruszył ponownie na Berno, chcąc zadać przeciwnikowi decydujący cios. Po drodze postanowił zająć ufortyfikowane miasto Murten (po francusku Morat) leżące nad jeziorem o tej samej nazwie
9 czerwca burgundzka piechota i artyleria rozpoczęły oblężenie. 17 czerwca udało się dokonać wyłomu w murach. Po krwawej ośmiogodzinnej walce obrońcy odparli jednak wszystkie ataki. Następnego dnia do księcia dotarła wiadomość o armii związkowej idącej miastu z odsieczą.
Mając w pamięci niedawną porażkę pod Grandson, Karol przygotował się na przyjęcie wroga. Nakazał wstrzymać szturm miasta i osłonić oblężenie fortyfikacjami. Przed burgundzkimi liniami wykopano rowy najeżone drewnianymi palami. Lewa flanka i centrum pod wodzą hrabiego Romonta stanęły w pobliżu Murten, u stóp zalesionych wzgórz. Nieco dalej, na południowy wschód od miasta, na porośniętych krzewami wzgórzach zwanych Bois de Domingue ustawiło się prawe skrzydło książęcej armii. Tuż za nim znajdował się główny obóz.
Stojąc na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta