Na przewiezienie nawet kilku skrzynek do sklepu potrzebna jest licencja
Właścicielkę sklepu ukarano grzywną za brak licencji drogowej, chociaż samochód przewożący opakowania należał do jej znajomego, a kierowca nie był jej pracownikiem
Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że kara była zgodna z przepisami. Na karę 8550 zł, wymierzoną Hannie W. przez mazowieckiego inspektora transportu drogowego złożyły się: 8000 zł – za wykonywanie transportu drogowego bez licencji, 200 zł – za brak karty opłaty drogowej, 150 zł – za brak nazwiska kierowcy na wykresówkach i 200 zł – za nieprawidłowe działanie przyrządów kontrolnych i niezgodne oznaczenia na wykresówkach.
Kierowca bez dokumentów
Wezwanie do uiszczenia grzywny wysłano do Hanny W., mimo iż w trakcie kontroli drogowej ustalono, że ciężarowy mercedes należał do Mirosława P. Za kierownicą siedział natomiast syn właścicielki sklepu Jakub W., niebędący pracownikiem ani jej, ani Mirosława P. Kontrolującym wyjaśnił, że ponieważ używany zazwyczaj samochód się popsuł, ciężarówka, którą na życzenie matki przewoził puste skrzynki, została użyczona przez znajomego. Nie miał jednak przy sobie żadnego dokumentu dotyczącego wykonywania transportu drogowego – czy to na podstawie licencji, czy na potrzeby własne. Okazał jedynie wykresówki w stanie, jak zapisali inspektorzy, nienadającym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta