Listy do Rzeczpospolitej: Może najpierw przeczytać?
Dlaczego tak wielu ludzi, czasem o tak bardzo znanych i cenionych nazwiskach, uznało za stosowne w tak kategoryczny sposób wypowiedzieć się o książce Cenckiewicza i Gontarczyka, zanim w ogóle dostało ją do ręki? I to po obu stronach sporu.
Czy nie dlatego, że po przeczytaniu książki nie mogliby już w zgodzie z własnym sumieniem złożyć oświadczeń tak kategorycznych? Również w obie strony. Razi mnie także, że autorzy dali się jednak złamać, by udzielać wypowiedzi na temat swego opracowania, zanim mogli poznać je czytelnicy. My, Polacy, chyba jednak rzeczywiście żyjemy tylko w wyobraźni Gombrowicza. Notabene to o nim Miłosz powiedział: „Macie pisarza, to się cieszcie. Szlachetne biografie zostawcie autorom, których rachityczne dzieło wymaga podpory w legendzie”. Myślę, że zastosować to można wobec każdej wielkości. Tak jest po prostu godniej.
Jerzy Sysak, Katowice