Polski poniedziałek
Agnieszka i Urszula Radwańskie wygrały z Czeszkami, Marta Domachowska z Amerykanką. Trzy polskie zwycięstwa na otwarcie – trudno o lepszy start
Późne słoneczne popołudnie, spiker wywołuje na kort centralny starszą z sióstr Radwańskich i Ivetę Benesovą, nr 50 w rankingu WTA. Było trochę niepokoju, jak Agnieszka da sobie radę ze zmęczeniem po sukcesie w Eastbourne, ale szybko wrócił spokój.
Tenisistka z Krakowa wniosła na sławny kort pewność wygranej, której nie stłumiły żadne kłopoty ze zdrowiem ani okoliczności meczu. Można było odnieść wrażenie, że angażuje się w spotkanie oszczędnie i jak największe mistrzynie – przyspiesza w chwilach rozstrzygających o wyniku. Jedyne krótkie zacięcie nastąpiło w końcu pierwszego seta, Polka walczyła o decydującego gema kilka minut, a gdy go wygrała, z ambicji Benesovej już nic nie zostało. W drugim secie Czeszka wygrała cztery piłki. Wynik 6:3, 6:0 też daje pojęcie o przewadze Polki.
Marta Domachowska skończyła mecz z Jill Craybas godzinę później, walczyła trzy sety, ale też zeszła z kortu uśmiechnięta – jej pierwsze wimbledońskie zwycięstwo stało się faktem. Zwyciężyła 6:1, 3:6, 6:4. – W trzecim secie utrzymałam serwis, na trawie to decyduje. Zmieniałam także rotację. Jeśli czegoś mi jeszcze brakuje, to ataków przy siatce. Nie myślę za wiele o meczu z Agnieszką w drugiej rundzie, najpierw zagramy przecież debla – mówiła po meczu.
Kilka godzin wcześniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta