Podniebienne podróże
Odkąd ludzie zaczęli podróżować dla przyjemności i zaspokojenia ciekawości, kuchnia europejska stała się bardziej ciekawa. Na Stary Kontynent docierały egzotyczne produkty, a ludzie, oczywiście przedstawiciele elit, zaczęli poznawać nowe potrawy, nowe często krańcowo odmienne filozofie kuchni
Początki nie były łatwe. Oto charakterystyczny fragmencik dziennika niejakiego Williama G. Burn Murdocha, który na przełomie XIX i XX wieku wybrał się w podróż „Z Edynburga do Indii i Burmy”:
„Schodzimy na brzeg po kładkach (dwie szerokie deski), mijamy hinduskich kulisów i burmańskich tragarzy dźwigających pudła i worki zwisające z obu końców bambusowych tyczek opartych na ich ramionach, obok stert wielkich bali ułożonych na piasku plaży. Po obu stronach drogi siedzą kobiety, sprzedające podróżnikom kawałki trzciny cukrowej, słodkie herbatniki, cygara, wodę sodową i ngapi. Ngapi to wielki przysmak w Burmie, który charakteryzuje się bardzo szczególnym zapachem! Przyrządza się go z roztłuczonych zgniłych ryb – dla nas to równie nieprzyjemna przekąska, jaką mógłby się wydać Burmańczykowi kawałek dojrzałego sera Stilton”....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta