W BRE trwa inwentaryzacja
Szef BRE Mariusz Grendowicz chce utrzymać tempo rozwoju banku. Zapowiada zmiany w mBanku oraz inwestycje na rodzimym, czeskim i słowackim rynku
RZ: Czym będzie się różnił BRE Mariusza Grendowicza od BRE Sławomira Lachowskiego?
Mariusz Grendowicz: Kiedy Sławomir Lachowski obejmował stery BRE, była to zupełnie inna instytucja, która dopiero startowała z innowacyjną koncepcją modelu biznesowego. Mówię o mBanku i MultiBanku. Pewne przymioty, które były kluczowe na tamtym etapie rozwoju BRE, takie jak kultura permanentnej burzy mózgów, twórczego chaosu z powodzeniem przyjęły się później w całej organizacji. Dziś BRE ma ponad 2,5 mln klientów. Jako zarząd jesteśmy zobowiązani, żeby utrzymać tak samo dynamiczne tempo. Jednak realia rynkowe w ciągu ostatnich 12 miesięcy się zmieniły. Musimy ustalić, co na tym etapie rozwoju i w takiej sytuacji jest dla nas najważniejsze. Niekoniecznie musi to być spontaniczny rozwój. Myślę, że teraz najważniejsze jest dla nas skupienie się na odniesieniu sukcesu tam, gdzie jesteśmy już obecni. Dlatego mniejszy nacisk położymy na podbijanie nowych krajów i prześciganie się w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta