Święty Iker łączy Hiszpanów
Najlepszym zawodnikiem drużyny słynącej ze świetnych napastników jest bramkarz. Iker Casillas został piłkarzem galaktycznym nie dzięki Realowi Madryt, ale dopiero w reprezentacji
Ta drużyna może zrobić więcej dla prawdziwego zjednoczenia Hiszpanii niż wszyscy politycy.
Iker Casillas, kapitan, który obronił dwa rzuty karne w ćwierćfinale z Włochami i tym samym wprowadził zespół po 24 latach do najlepszej czwórki wielkiego turnieju, nie jest już bohaterem tylko Madrytu. Kibice wyszli na ulice świętować awans nawet w Barcelonie i Bilbao.
Król gratuluje
„Casillas rozbija klątwę” – to „El Mundo”, „Casillas i dziesięciu innych” – to „El Periodico”. I wreszcie „Mundo Deportivo”: „Buffon poddaje się przed świętym Ikerem”. Ikeromania ogarnęła cały kraj. Do tej pory za najlepszego bramkarza świata uznawano właśnie Włocha, od niedzieli najlepszy jest Hiszpan.
Joan Capdevilla powiedział mu po meczu, że jest Bogiem, trener bramkarzy Manuel Otxotorena przyznał, że Casillas nie chciał słuchać jego rad przed rzutami karnymi, wolał zaufać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta