Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Soczysty tekst, kadryl i wir tworzenia

26 czerwca 2008 | Życie Warszawy | Janusz R.Kowalczyk
Ignacy Gogolewski  po raz drugi w swojej karierze przekona współczesnego widza jak dobrze bronią się dziś spostrzeżenia Michała Bałuckiego. „Grube ryby” już od soboty na deskach teatru Polonia
autor zdjęcia: Andrzej Wiktor
źródło: Życie Warszawy
Ignacy Gogolewski po raz drugi w swojej karierze przekona współczesnego widza jak dobrze bronią się dziś spostrzeżenia Michała Bałuckiego. „Grube ryby” już od soboty na deskach teatru Polonia

Wielki aktor w wybitnej sztuce na znakomitej scenie! Już w najbliższą sobotę Ignacy Gogolewski wcieli się w Onufrego Ciaputkiewicza w „Grubych rybach” Michała Bałuckiego

ŻW: Jaki jest pana Onufry Ciaputkiewcz z „Grubych ryb” Bałuckiego, które w teatrze Polonia reżyseruje Krystyna Janda?

Ignacy Gogolewski: To barwna postać w świetnie skonstruowanej komedii. Mam tam m.in. słynną scenę „śniadańka” na początku trzeciego aktu, kiedy mój bohater wraca na lekkim rauszu i rozwodzi się, jak to dobrze byłoby mieć prawnuka, który a nuż będzie dyrektorem kolei albo żeglugi balonowej, bo kto wie, czego oni jeszcze z czasem nie wymyślą. A że od czasu Bałuckiego trochę tych wynalazków powstało, więc widzowie tym lepiej będą się bawili.

Jak widzi pan miejsce Bałuckiego w dziejach naszej dramaturgii?

To wybitny komediopisarz w polskiej literaturze – zaraz po Fredrze. Wprawdzie sfrustrowany brakiem życzliwości krytyków popełnił samobójstwo, niedawno były nawet zakusy usunięcia jego pomnika z krakowskich Plant, ale pozostawił po sobie komedie, które są skarbnicą spostrzeżeń o polskich obyczajach. Posługuje się pięknym językiem. Trzeba ściśle przestrzegać jego wyrażeń: „już ciż” albo „przypatrzcież się panowie”. Jego „Dom otwarty” reżyserowałem w warszawskim Teatrze Rozmaitości w 1987 r. Dzisiaj, w wieku 77 lat, po raz drugi stykam się z tym autorem, w roli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8049

Spis treści

Ekonomia

Aspecta i Gerling razem
Ceny ropy wyhamują
Cytat dnia
Dobre wyniki Bakallandu
Doradcy 24 na NC
Dzień prawdy dla polskich stoczni
Elana tonie
Enea może być dobrą spółką na trwającą bessę
Enea obudzi giełdę
Firmy krytykują resort środowiska
Fundusz UE po maju
Gorący poniedziałek na Śląsku
Gospodarka nie zwolni, jeśli podatki spadną
HSBC Polska celuje w zamożnych klientów
Jak zarobić na gazach
Kalendarium gospodarcze
Kenzo znów wchodzi do Polski
Leasing wyhamowuje
Liczba dnia - 364 mln euro na darmowy Internet
Miotła Skarbu Państwa
Mniej wolnych miejsc pracy
Mniejsze wpływy z oferty mPay
Mobilna Europa powoli oswaja się z sieciami 3G
Modny Japończyk
Most w 2013 r.
NWR inwestuje w Dębieńsku
Nagrody dla samorządów
Niet dla mięsa z UE
Nokia poprawia nastroje
Nowa wiceprezes JSW
Nowy harmonogram Izostalu
PGS: zapisy do końca czerwca
Polacy gotowi płacić za leczenie
Polska nadal w trójce unijnych biedaków
Polskie stopy procentowe w rękach EBC
Prywatyzacja uzdrowisk
Ropa tanieje, bo rosną zapasy
Rozbudowa Ławicy
Rurociąg przez Bałtyk z przeszkodami
Siła GPW tkwi w KGHM
Skoki kursu akcji KB
Sposób wynagradzania nauczycieli nie zdaje egzaminu
Sprawa A2 umorzona
Stopy znowu w górę
Słaby debiut R&C Union
Tanio z komórki do Wietnamu i Rosji
Telefonia VoIP to wciąż nisza
UOKiK sprawdza hotelarzy
W BRE trwa inwentaryzacja
Walne KGHM zdominują sprawy kadrowe
Zmiany w KRUS we wrześniu
Związkowcy z Budryka wracają
Złoty rekordowo mocny
„Wprost” ma nowego właściciela
„Wprost” sprzedany
Zamów abonament