Izrael: nasi porwani żołnierze zostali zabici
Dwaj młodzi żołnierze, w 2006 roku uprowadzeni przez libański Hezbollah, nie żyją – ujawnił wczoraj izraelski premier Ehud Olmert.
Stwierdzenie to padło podczas obrad rządu poświęconych ewentualnej wymianie żołnierzy na kilku uwięzionych członków Hezbollahu. Olmert powiedział swoim kolegom, że do Izraela mogą trafić nie żywi żołnierze, ale ich ciała. – Do niedawna mieliśmy nadzieję, że ci ludzie żyją. Dziś wiemy, że nie ma na to żadnych szans – stwierdził.
Mimo to gabinet poparł wymianę. W zamian za wydanie ciał Ehuda Goldwassera i Eldada Regewa na wolność wyjdzie pięciu członków Hezbollahu. Izraelczycy przekażą również do Libanu szczątki dziesięciu innych bojowników szyickiej organizacji.
Porwanie żołnierzy było przyczyną drugiej wojny libańskiej. W trakcie trwającej miesiąc kampanii izraelskiej armii nie udało się odbić uprowadzonych.