Frank dla odważnych
Zaciąganie kredytów hipotecznych w złotych zamiast we frankach jest zupełnie nieopłacalne. Nawet biorąc pod uwagę ryzyko osłabienia polskiej waluty
W ciągu ostatniego roku frank szwajcarski staniał o 10 proc., a zatem w takim samym stopniu zmniejszyło się zadłużenie każdego, kto zaciągnął wówczas kredyt w tej walucie (nie licząc spłaconych od tego czasu rat). Lecz każda osoba zainteresowana kredytem we frankach staje przed następującym dylematem: jest to dużo tańsza opcja niż kredyt złotowy, ale co się stanie, jeśli polska waluta nagle i gwałtownie zacznie się osłabiać? W takiej sytuacji rata kredytu wzrośnie i spłacanie go będzie trudniejsze. Takie obawy wydają się na razie nieuzasadnione. Przynajmniej biorąc pod uwagę racjonalne argumenty.
– Przy solidnych fundamentach gospodarki ryzyko osłabienia złotego jest małe – mówi Marcin Bilbin, analityk Pekao SA. Niemal wszyscy analitycy to potwierdzają. A żeby kredyt we franku przestał być opłacalny, kurs złotego musiałby spaść o kilkadziesiąt procent. – Ryzyko, że tak się stanie, jest minimalne – przyznaje Marcin Bilbin.
Większość prognoz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta