Media pod presją polityków
Politycy powinni się nauczyć żyć z takimi mediami, jakie wyhodowała III Rzeczpospolita. Bojkotując je, PiS dołącza do tych, którzy od lat wywierają różnego typu naciski na dziennikarzy – pisze publicystka „Rzeczpospolitej”
Prawo i Sprawiedliwość popełniło poważny błąd, decydując się na bojkot telewizji TVN i TVN 24. Partii Kaczyńskiego ta wakacyjna akcja pewnie większej szkody nie przyniesie – poprzez swoje akcje w Sejmie i konferencje prasowe transmitowane przez TVN 24 jest w bojkotowanych stacjach obecna. Gorzej, że politycy PiS w ten sposób demonstracyjnie dołączyli do tych przedstawicieli świata polityki, którzy na różny sposób wywierają i wywierali naciski na media. – Chcemy, żeby dziennikarze przemyśleli sobie, jak postępują – można usłyszeć od działaczy tej partii.
Gdy słyszy się takie słowa od polityków, że dziennikarze mają sobie „przemyśleć” i „się poprawić”, a jak nie, to politycy będą wyciągać wobec nich różne konsekwencje, jedyną reakcją może być oburzenie.
Niepokorni na bruk
Piszę to z przykrością, bo to ludzie związani z PiS – ale wcześniej i ludzie z PO, którzy mieli wpływ na to, by publiczną telewizją kierował Jan Dworak – spowodowali, że poszerzyła się sfera pluralizmu w mediach. Dzięki nim w telewizji mogły pojawić się programy z przekazem ważnym dla znacznej grupy Polaków, dotąd spychane na margines publicznej debaty. Myślę tu o znakomitym Janie Pospieszalskim czy odważnej i poruszającej niezwykle ważne tematy z pogranicza polityki, służb specjalnych i gospodarki, za to pomijane przez innych, Anicie Gargas i jej „Misji specjalnej”.
To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta