Fontanna to nie basen
Chociaż staw na Polu Mokotowskim przypomina szambo, co dzień kąpią się w nim dzieci. Zarządca parku nie zamierza jednak go czyścić, a miasto budować legalnego kąpieliska.
Śmieci, zgniłe gałęzie, wodorosty – to tylko niektóre rzeczy, które można znaleźć w jeziorku z fontanną na Polu Mokotowskim. A do wody wchodzą wszyscy – dorośli, dzieci i psy. Pracownicy sanepidu załamują ręce. – Woda jest tak zanieczyszczona, że nie nadaje się do kąpieli – uprzedzają.
Sadzawka to nie basen...
Jak mówią pracownicy Zakładu Oczyszczania Miasta, który zarządza parkiem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta