Młodość, czyli konieczność
Polskich klubów nie stać na zatrzymanie gwiazd, dlatego muszą szukać nowych. Także wśród obcokrajowców
Dwa lata temu Radosław Majewski i Robert Lewandowski grali w drugoligowym Zniczu Pruszków – kilkanaście kilometrów od Warszawy. Do Legii nie trafili, bo Majewskiego uznano za zbyt niskiego, a Lewandowskiemu warszawski klub zaproponował tylko grę w Młodej Ekstraklasie. Poszli gdzie indziej i teraz właśnie o nich mówi się najczęściej jako o tych, którzy mogą wnieść do ligi nową jakość.
Majewski zrobił karierę w amerykańskim stylu. 22-latek o posturze boksera wagi koguciej, rozgrywający Groclinu, zajął z nim trzecie miejsce w lidze. W jeszcze większym awansie przeszkodził mu polski paszport dla Rogera. Brazylijczyk zabrał piłkarzowi Groclinu miejsce w kadrze na mistrzostwa Europy.
Majewski do Austrii nie pojechał, a słuchając mądrych rad, nie zdecydował się także na przenosiny do przeciętnej drużyny Premiership. W końcu trafił do Warszawy, ale nie do Legii: Groclin został kupiony przez Polonię.
Beenhakker krzywdę zrobi
Z hukiem do wielkiej gry wkroczył latem jego kolega ze Znicza – Lewandowski. Król strzelców drugiej ligi nie ma jeszcze 20 lat, a Lech zapłacił za niego 1,3 miliona złotych. –...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta