Bohaterowie dzisiejszych wojen
Pokazali, że są gotowi oddać życie za innych: na frontach w Iraku i Afganistanie walczy prawie 200 tysięcy żołnierzy, ale zaledwie garstka zasłużyła sobie na miano prawdziwych bohaterów
Na początku roku czterech brytyjskich żołnierzy otrzymało rozkaz sprawdzenia domu w afgańskim mieście Sangin, gdzie talibowie mieli produkować bomby wykorzystywane w zamachach. Przeszukując budynek, starszy szeregowy Matthew Croucher uruchomił zastawioną na patrol pułapkę. Na podłogę spadł odbezpieczony granat. – Pomyślałem, że skoro to moja wina, muszę zrobić wszystko, aby ocalić kolegów – wspomina Croucher. Ładunek miał eksplodować w ciągu siedmiu sekund.
– Wiedziałem, że taki granat ma śmiertelne pole rażenia do pięciu metrów. Nie było szans na ucieczkę – tłumaczy. Niewiele myśląc, rzucił się na podłogę i przykrył granat ciężkim plecakiem, a sam położył się na wierzchu. Liczył, że nawet jeśli straci nogę lub rękę, to ochroni przed skutkami wybuchu tułów i głowę. Eksplozja poderwała go w powietrze. Nie odniósł jednak poważniejszych obrażeń.
Tego się nie da nauczyć
– W 2006 roku w Libanie mieliśmy taką samą sytuację. Zastępca dowódcy batalionu rzucił się na granat, aby ocalić podwładnych. On jednak zginął – opowiada „Rzeczpospolitej” profesor Efraim Inbar, były komandos i szef Centrum...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta