Uśmiech i zbrodnie X Muzy
Jak to się stało, że najlepsze polskie komedie filmowe powstały w okresie, gdy kulturę obejmowały cenzuralne obcęgi? – zastanawiałem się w czasie lektury książki Moniki Talarczyk-Gubały pt. „PRL się śmieje”.
Być może władza ludowa traktowała je niekiedy niczym wentyl bezpieczeństwa, vide „Rejs”, po ujawnieniu „drugiego zajęcia” reżysera oglądany dziś z nieco innej perspektywy. Ale niewątpliwie ówcześni twórcy: Stanisław Bareja, Sylwester Chęciński, Tadeusz Chmielewski, Jan Batory, Jerzy Ziarnik musieli solidnie główkować, by aluzjami, metaforami i niedomówieniami rozbawić publiczność. Niewątpliwie bardziej wymagającą od obecnej.
Książka pióra doktor filmoznawstwa dwojga nazwisk detalicznie i skrupulatnie analizuje uśmiechniętą po polsku X Muzę, więc czytelnik kinoman będzie usatysfakcjonowany. I nie zmienią tego kosmetyczne pomyłki.
Opowiadanie Sławomira Mrożka nazywało się „Wesele w Atomicach”. Nowela Józefa Hena „Wdowa” to trzecia część „Krzyża Walecznych” Kazimierza Kutza (czwartej nie było!). Krytyk Pitera ma na imię Zbigniew (i jest teściem Julii). Zespół filmowy Profil powstał po marcu 1968...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta