Apokalipsa dla zmysłów
Choć kalifornijskim muzykom Neurosis daleko do miana showmanów, zrobili niemal wszystko, by usatysfakcjonować swoich fanów. W ciągu dwóch dni zagrali dwa odmienne koncerty, pokazując, jak precyzyjna, a zarazem przejmująca może być muzyka metalowa
Półgodzinny, akustyczny występ Scotta Kelly’ego w Hard Rock Cafe przypominał raczej wieczór z poezją śpiewaną. Choć Kelly jest przede wszystkim gitarzystą, to za sprawą ascetycznych utworów zaśpiewanych w manierze Michaela Giry (Angels of Light, ex-Swans) czy nawet Neila Younga stworzył w środę przyjazną, kameralną atmosferę. Psuł ją jedynie nieco gwar rozochoconych miłośników nocnych uciech.
Trudno zatem dziwić się, że dużo większym zainteresowaniem cieszył się koncert w Stodole, który artysta dał wraz z kolegami z Neurosis dzień później. Występ był niezwykły, do czego przyczyniły się już doskonale dobrane supporty. Odpowiednio podkreśliły one charakter gwiazdy wieczoru. Blindead wspiął się na szczyty. Mimo iż płyta „Autoscopia:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta