Brawa dla Lecha
Lech rozgromił w Poznaniu Grasshoppers 6:0, pokazując Wiśle i Legii, jak powinno się grać o europejskie puchary
Ostatnim piłkarzem, który zdobył dla polskiego klubu bramkę na Camp Nou, był Andrzej Łatka, gracz Legii, a zdarzyło się to 20 lat temu. Od tamtej pory jest tylko gorzej. Wisła nie miała z Barceloną najmniejszych szans, ponieważ była pod każdym względem słabsza. Mogła stracić jeszcze więcej bramek, nie mogła żadnej strzelić.
Legia była w innej sytuacji. Grała na swoim stadionie, a za przeciwnika miała FK Moskwa, zespół na poziomie drużyny warszawskiej, czyli mniej więcej tak samo słaby. W pierwszej połowie legioniści znowu zagrali tak, jakby strajkowali, chociaż na Łazienkowskiej brakuje im tylko ptasiego mleka. Nie są warci pieniędzy, jakie tam zarabiają.
Większość nie powinna w ogóle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta