Motocyklista staranował policjanta
Nawet dziesięć lat grozi motocykliście, który potrącił policjanta drogówki. Do wypadku doszło, kiedy funkcjonariusz chciał zatrzymać kierowcę do kontroli.
W niedzielę wieczorem w miejscowości Leśniakowizna koło Wołomina patrol drogówki postanowił zatrzymać dwóch motocyklistów, którzy jechali z dużą prędkością. Jeden zatrzymał się, drugi zwolnił, po czym ruszył i potrącił funkcjonariusza. Policjant przewrócił się na jezdnię. Kierujący suzuki 26-letni Kamil R. stracił jednak panowanie nad maszyną i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów wpadł do rowu.
Funkcjonariusze zatrzymali go. – Zachowywał się agresywnie, próbował uciekać – opowiada Tomasz Sitek, rzecznik wołomińskiej policji.
Pirat drogowy trafił do policyjnego aresztu, a policjant do szpitala. – Na szczęścia miał tylko powierzchowne obrażenia – opowiada rzecznik. Motocyklista chciał uniknąć kontroli drogowej, bo wcześniej odebrano mu prawo jazdy. Poza tym miał przy sobie amfetaminę i marihuanę.