Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O tym, jak czas wziął nas w obroty

30 grudnia 2008 | Styl życia | Monika Janusz-Lorkowska
Harold Lloyd walczy z czasem w słynnnej scenie z filmu „Jeszcze wyżej” z 1923 r.
źródło: AFP
Harold Lloyd walczy z czasem w słynnnej scenie z filmu „Jeszcze wyżej” z 1923 r.

Ziemia zwalnia, gdy my przyspieszamy. Jak zmierzyć coś, czego nie można dotknąć, mówi profesor Zdzisław Mrugalski, miłośnik zegarów

Rz: Istnieje przyrząd do odmierzania czasu, przy którym czulibyśmy, że czas płynie wolniej?Zdzisław Mrugalski: Niestety, nie da się czasu rozciągnąć. Jest tylko urządzenie dające nam takie złudzenie. To szybka kamera, dzięki której możemy robić zdjęcia filmowe z większą częstotliwością niż częstotliwość ich wyświetlania. W efekcie obserwujemy ruch w zwolnionym tempie. Ale nie wpływamy na czas przebiegu zdarzeń, tylko na czas ich obserwacji.

Mówi się, że doby nam dziś nie starcza. Skąd wrażenie, że ziemia kręci się wciąż szybciej i szybciej?

To właśnie dziwne, bo paradoksalnie ziemia zwalnia swój ruch obrotowy. W dodatku orbita, po której porusza się wokół Słońca, się wydłuża, więc ruch po niej też zabiera więcej czasu. Za to my rzeczywiście przyspieszamy. Jesteśmy otoczeni masą zajęć i przedmiotów – dzwoniącymi telefonami, radioodbiornikami z wiadomościami, komputerami z e-mailami, telewizorami z migającymi obrazami, reklamami… Mało pozostaje czasu na odpoczynek, beztroskę. Kiedyś regularnie chodziłem na koncerty do filharmonii. Teraz mam w domu blisko 300 płyt z muzyką klasyczną i myślę sobie: po co fatygować się do filharmonii, skoro mogę usiąść wygodnie w fotelu i posłuchać znakomitej muzyki? W rzeczywistości rzadko jej słucham, ale mam świadomość, że mogę. Człowiek walczy dziś nie tyle o przeżycie, co o samą możliwość przeżywania.

Skąd...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8204

Spis treści
Zamów abonament