Sukcesy i porażki roku
Ludzie i gospodarka w kraju i na świecie. W tym roku przegrali nie tylko ludzie, ale także kapitalizm w liberalnym wydaniu. Nie sprawdził się model bardzo ostrożnej kontroli operacji finansowych, zwłaszcza dokonywanych przez banki, głównie inwestycyjne.
Po bankructwie Lehman Brothers nie tylko w USA, ale także w innych rejonach możemy obserwować interwencjonizm państwowy w niespotykanym dotąd wymiarze. Chodzi już nie tylko o tzw. plan Paulsona, warty ponad 700 mld dol. program ratowania amerykańskiej gospodarki przed skutkami kryzysu przez przejmowanie udziałów i zobowiązań firm u progu bankructwa, głównie z sektora finansowego, ale także motoryzacyjnego.
Japonia, Australia, ale także Niemcy, Belgia, Wielka Brytania czy Francja, nawet mimo pomruków ze strony Komisji Europejskiej, rzuciły się na ratunek zwłaszcza bankom, których upadek przyniósłby utratę tysięcy miejsc pracy i fatalnie podziałałby na atmosferę na rynku. To także rok masowych nacjonalizacji banków, takich jak Fortis, Dexia, Barclays, Royal Bank of Scotland, co jest zjawiskiem bez precedensu. Był to też rok nierealnych prognoz i pod tym względem można mówić o przegranej wielu analityków. Kiedy cena baryłki ropy naftowej w lipcu sięgała 150 dol., powszechne były głosy, że należy się spodziewać dalszego wzrostu, nawet ponad pułap 200 dol. Tymczasem w końcówce roku baryłka kosztuje już poniżej 40 dol. Podobnie wygląda sytuacja na rynku złota – wiosną cena uncji przekroczyła barierę 1 tys. dol., a kanadyjska firma Yamana Gold prognozowała, że pod koniec roku cena kruszcu może sięgnąć 1,5 tys. dol. Złoto jednak zaczęło tanieć i kosztuje do 840 dol. za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta