W razie kłopotów można umorzyć długi
Z raz powziętego zobowiązania trzeba się wywiązać. Czasem jednak można powalczyć o jego anulowanie
Podstawowym sposobem na wygaszenie zobowiązania jest jego wykonanie. Co jednak firma ma począć, gdy staje w obliczu finansowych kłopotów i wie, że należności nie zdoła spełnić?
Najgorsze jest chowanie głowy w piasek. Druga strona raczej nie złoży broni i będzie starała się odzyskać to, co jej należne. Stracimy w ten sposób kontrahenta, o przegranej sprawie sądowej i związanych z tym kosztach nie wspominając. Choćby dlatego warto podjąć próbę renegocjacji umowy, a czasem w ogóle umorzenia zobowiązania.
Można iść na całość
Próbując poprawić swą wynikającą z umowy sytuację, dłużnik powinien się zdecydować na jakąś taktykę. Oczywiście najlepszy sposób to porozumieć się z wierzycielem. Ten może bowiem dopuścić daleko idącą modyfikację relacji prawnej łączącej go z dłużnikiem, włącznie ze swoistą zamianą na jakieś inne zobowiązanie.
Na tę ostatnią operację wprost pozwala kodeks cywilny. Jeśli bowiem dłużnik zobowiąże się spełnić jakieś inne świadczenie, a wierzyciel się na to zgodzi, dotychczasowe zobowiązanie wygaśnie (art. 506 k.c.).
Wierzycielowi wolno zresztą posunąć się jeszcze dalej. Może on w ogóle darować należność swemu kontrahentowi. W języku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta