Ludzie bezradni wobec wolności
W Teatrze Na Woli autor „Beztlenowców” przygotowuje „Kompozycję w błękicie”. Jak zapowiada, będzie to sztuka bardzo osobista, bolesna i mroczna
Z INGMAREM VILLQISTEM ROZMAWIA JAN BOŃCZA-SZABŁOWSKI
W swoich sztukach często zagląda pan w zakamarki duszy człowieka. Pisze pan o trudnych relacjach międzyludzkich, także o stosunkach, które przybierają patologiczny wymiar. Czy podjąłby się więc pan napisania sztuki o Josefie Fritzlu z Amstetten, którego czyny przerażają dziś cały świat?
Ingmar Villqist: Raczej nie. Przykład Fritzla uświadamia nam, że rzeczywistość realna po wielekroć przerasta wyobraźnię pisarza. Że nawet najbardziej doświadczony dramaturg nie wykalkulowałby w swojej głowie tak emocjonalnej sytuacji, jaką tworzy życie. Poza tym dla mnie historia musi mieć jednak silny kontekst artystyczny. Bohaterowie, którzy są przeze mnie uwikłani w różne smutne i skomplikowane sytuacje, charakteryzują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta