Rywale znów podali dłoń
Słoweńcy i Czesi grają dla Polaków: zremisowali w Mariborze po meczu bez bramek i bez wspomnień. Hiszpania śrubuje rekord, Portugalia tonie, Ribery ratuje Francję
Refren weekendu w Czechach składał się z dwóch słów: „Rada ven!” (odejdź, wynocha). Zaczęli kibice na stadionie w Słowenii, a potem ich wezwania do dymisji Petra Rady powtarzały gazety i portale internetowe.
Czesi zdobyli punkt w meczu z rywalem, który niczego nie oddaje za darmo, ale zanudzili widzów, pokazując, że bez kontuzjowanego Tomasa Rosicky’ego są drużyną bezzębną i przewidywalną. „Brzydkie i tchórzliwe Czechy remisują ze Słowenią” – napisał „Tyden”, a komentatorzy wyliczali: nie było ani jednej mądrej akcji w ataku, żadnej prawdziwej szansy na zdobycie gola, podczas gdy rywale mieli aż trzy. Milan Baros raz trafił w słupek, raz strzelił nad poprzeczką, ale w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta