Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Izrael myślał po polsku

02 maja 2009 | Plus Minus | Szewach Weiss
Premier Izraela Dawid Ben-Gurion w otoczeniu żołnierzy, 1948 r.
źródło: Corbis
Premier Izraela Dawid Ben-Gurion w otoczeniu żołnierzy, 1948 r.

Wielkimi krokami zbliża się 61. rocznica powstania Izraela. Państwa, które według wszelkich praw historii i logiki nie miało prawa przetrwać nawet kilku tygodni.

Tymczasem ten niewielki naród – w 1948 roku na terenie brytyjskiego mandatu było zaledwie około 700 tysięcy Żydów – nie tylko wygrał wojnę ze wszystkimi sąsiadami, ale z czasem stał się regionalną potęgą o rozwiniętej gospodarce i demokratycznej kulturze politycznej. Jak to było możliwe? Odpowiedź może okazać się zaskakująca. W dużej mierze stało się to bowiem dzięki Żydom z Polski, Polakom pochodzenia żydowskiego.

Zacznijmy od systemu politycznego. Izrael jest jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie. I nigdy w jego historii nie pojawiło się żadne poważne zagrożenie dla tego systemu. Żadna partia nie chciała wprowadzić tu systemu totalitarnego, żaden generał nie próbował dokonać zamachu stanu i ogłosić się dyktatorem. Skąd w Żydach to przywiązanie do demokracji i demokratyczne wyrobienie?

Przecież rosyjscy Żydzi przybywali na Bliski Wschód albo z państwa monarchii absolutnej (do 1917 roku) albo z terenu krwawej dyktatury proletariatu (po 1917 roku). To samo było z Żydami z Niemiec, które najpierw były państwem kajzera, a potem narodowo-socjalistycznego totalitaryzmu (o krótkim epizodzie słabiutkiej Republiki Weimarskiej nie warto nawet wspominać). Demokracji nie było również w Rumunii, Jemenie czy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8307

Spis treści
Zamów abonament