Straszył kolegę gangiem
Do dziesięciu lat więzienia grozi 18-latkowi z Ursynowa za wymuszenia rozbójnicze. Chłopak od dwóch lat terroryzował swojego rówieśnika. – Straszył go mafią mokotowską i żądał od niego pieniędzy. Jednorazowo nawet po kilkaset złotych – opowiada policjant. Ostatnio młody bandyta kazał swojej ofierze przynieść laptopa. Zastraszony chłopak zrobił to. Szantażysta sprzedał sprzęt, ale nie przestał straszyć równolatka. Później, gdy zobaczył jego rower, zażądał, by go mu oddał. Chłopak przekazał mu jednoślad, ale w końcu postanowił o wszystkim powiedzieć policji. Ta zatrzymała młodego przestępcę, gdy prowadził rower. Twierdził, że jest jego, ale nie potrafił tego udowodnić. W końcu przyznał się do wymuszeń. – Miałem długi – tłumaczył.