Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pod skrzydłami bielika

02 maja 2009 | Plus Minus | Antoni Marczewski
 Bielik nie gardzi padliną, od której musi odpędzać wrony i kruki
źródło: Rzeczpospolita
Bielik nie gardzi padliną, od której musi odpędzać wrony i kruki
źródło: Rzeczpospolita

Pierwowzór naszego herbowego orła białe pióra miewa tylko w ogonie

Mieszkańcy USA, Ugandy, Kolumbii czy Australii bez problemu odnaleźliby w atlasie ornitologicznym ptaki przedstawione w godłach tych państw – bielika amerykańskiego, korownika szarego, kondora wielkiego oraz emu. Czy Polakowi byłoby równie łatwo się uporać z takim zadaniem?

Patrząc na godło ustanowione na mocy konstytucji z 1997 roku, możemy stwierdzić, że figuruje na nim białopióry orzeł. Jednak z rozpoznaniem ptaka uwiecznionego na denarze Bolesława Chrobrego problem mają nawet wysoce wykwalifikowani ornitolodzy – jego wizerunek jest tak schematyczny, że równie dobrze mógłby przedstawiać pawia, koguta albo gołębia.

Na szczęście zachowała się kronika Jana Długosza, który opisuje nadanie Bolesławowi herbu z wizerunkiem białego orła przez Ottona III. Cesarz niemiecki, którego państwo, pod symbolem ptaka czarnego, zjednoczyło plemiona germańskie, pragnął w ten sposób wyrazić uznanie dla władcy Polski dążącego do stworzenia wspólnoty plemion słowiańskich. W związku z tym wiele osób jest zdania, że wygląd naszego państwowego godła został podyktowany wyłącznie prawami heraldyki, a nie biologii. Ci, którzy nie zgadzają się z tym poglądem, wysuwają najczęściej dwie kandydatury do tytułu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8307

Spis treści
Zamów abonament