Resort poleca studia, po których nie ma pracy?
Co robić po biotechnologii? Ministerstwo kusi do studiowania tego kierunku. Absolwenci: proponują nam pracę tylko w akwizycji
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłosiło wyniki konkursu dla uczelni na zwiększenie liczby studentów „kierunków o kluczowym znaczeniu dla gospodarki”. 380 mln zł - tyle rząd przeznaczył na promowanie studiów technicznych w 2009 roku
Jak wybrano kierunki? – Listę stworzyliśmy na podstawie informacji z urzędów pracy, raportów firm rekrutacyjnych oraz przede wszystkim zamówionych przez resort badań wśród pracodawców – wyjaśnia wiceminister nauki prof. Grażyna Prawelska-Skrzypek.
Najlepsi studenci, którzy wybiorą tzw. zamawiane kierunki, mogą liczyć na stypendia w wysokości tysiąca złotych. Szkoły wyższe dostaną dodatkowe dofinansowanie. Na takie promowanie studiów technicznych rząd przeznaczył na 2009 rok 380 mln zł.
Wśród kierunków promowanych przez resort znalazły się m.in. matematyka, informatyka, ochrona środowiska, a także biotechnologia.
Resort reklamuje je spotem wyprodukowanym za 158,6 tysięcy złotych „Najważniejsze, żebyś po skończeniu miał pracę i czerpał z życia” – przekonuje w reklamie niezdecydowanego kandydata na studia jego kolega. „Zgłoś się na kierunki zamawiane. Potem znajdziesz dobrze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta