Uszczuplenie poborów nie zawsze kosztuje
Odchodzący z pracy z powodu obniżonej pensji tracą na odprawach. Pracodawcy nie czują się zobowiązani do ich wypłaty, bo nie o zwolnienia im chodziło
Kiepska koniunktura na rynku pracy sprzyja dziś grupowym zwolnieniom i obniżkom płac. Dla firm zatrudniających co najmniej 20 pracowników oznacza to jedno: współpracę ze związkami zawodowymi i odprawy na odchodne. Ich wypłata nie budzi wątpliwości, gdy o zwolnieniu decyduje pracodawca. Gorzej, gdy to pracownik chce odejść z powodu niekorzystnych warunków zatrudnienia.
W takiej sytuacji znalazł się jeden z czytelników. Jego firma przeprowadza zwolnienia grupowe. Jednym redukuje etaty, a innym zmienia warunki pracy na gorsze i obniża pobory. Pan Janusz znalazł się w tej drugiej grupie. Powinien się cieszyć, bo zachowa posadę. Sęk w tym, że mu nie odpowiada propozycja zmian. Odchodzi z firmy na własne życzenie, ale domaga się odprawy. Twierdzi, że te pieniądze przysługują mu tak samo jak innym – zwalnianym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta