Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Senny rok na Wiejskiej

18 lipca 2009 | Kraj | Karol Manys
Jednym z wydarzeń, które zapadły  w pamięci, było opuszczenie przez premiera Donalda Tuska jednego z sejmowych głosowań. Szef rządu zamiast Sejmu wybrał mecz piłki nożnej. Na zdjęciu podczas otwarcia kompleksu  Orlik 2012 w Przodkowie koło Gdańska we wrześniu  2008 r.
autor zdjęcia: Roman Bosacki
źródło: Fotorzepa
Jednym z wydarzeń, które zapadły w pamięci, było opuszczenie przez premiera Donalda Tuska jednego z sejmowych głosowań. Szef rządu zamiast Sejmu wybrał mecz piłki nożnej. Na zdjęciu podczas otwarcia kompleksu Orlik 2012 w Przodkowie koło Gdańska we wrześniu 2008 r.

Mało reform, dużo słów – tak sezon 2008/2009 Sejmu oceniają eksperci

Parlamentarzyści rozpoczęli właśnie sześciotygodniowe wakacje. Do Warszawy wrócą 26 sierpnia. Czego dokonali przez ostatnie dziesięć miesięcy?

Statystyki są obfite. Sejm odbył 26 posiedzeń. Posłowie spędzili na Wiejskiej w sumie 82 dni. W tym czasie głosowali 2 tys. 728 razy, uchwalając 284 ustawy i 54 uchwały.

Najbardziej pracowity był październik. W Sejmie miała wtedy miejsce tzw. rewolucja październikowa – czyli ofensywa legislacyjna rządu. Miała być odpowiedzią na zarzuty, że koalicja nic nie robi. Zapowiadano 140 ustaw i przyśpieszenie. Ale przełom nie nadszedł.

– Było mnóstwo haseł, jednak nie tylko nie ma żadnej rewolucji, jaką wcześniej zapowiadano, ale często brakuje nawet sprawnego zarządzania – ocenia prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog i politolog z Uniwersytetu w Bremie oraz Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Ostatnie dziesięć miesięcy ocenia jako czas stracony. – Po okresie ostrego konfliktu z poprzedniej kadencji nastąpił czas stagnacji – uważa.

Jako główny zarzut podaje brak jakiejkolwiek poważniejszej reformy. Zdaniem prof. Krasnodębskiego ten parlament nie różni się od poprzednich ani pod względem merytorycznym, ani obyczajowym. – Jeśli już pojawia się poważniejszy projekt, to ciągnie się miesiącami, a potem rozmywa – podkreśla Krasnodębski. Zarzuca też posłom kompromitację komisji śledczych.

Równie krytyczną opinię wyraził dr...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8373

Spis treści

Rzecz o książkach

Zamów abonament