Wojsko uspokaja: żarówiasty to nie nasz kolorek!
Malarze spartaczyli robotę i wyszła żarówiasta elewacja remontowanego sklepu z bronią w al. Niepodległości. Warszawiacy spieszący do pracy przystawali zdumieni przed kamienicą nr 235/237.
W oczy biła żółta elewacja znanego sklepu dla myśliwych. – Kiedyś to mówiło się na takie sklepy za żółtymi firankami. Tam tylko dla partyjniaków były frykasy, a inne sklepy świeciły pustymi półkami – mówił rowerzysta. Jechał do pracy, ale widząc taką elewację, nacisnął z wrażenia na hamulec. – Może szefowie sklepu chcą na nowo wprowadzić to hasło? – zastanawiał się.
Kamienica należy do MON. Maria Dykalska, szefowa warszawskiej Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, gdy usłyszała od dziennikarzy „ŻW” o żarówiastej elewacji na Niepodległości, krzyknęła: – Wysyłam inspekcję!
Po wizji lokalnej okazało się, że... malarze spartaczyli robotę. – Teraz się wstydzą tego. Będą to zamalowywać. Docelowo tam będzie elewacja w kolorze piasku pustyni – zapewnia Dykalska.