Dłuższy urlop latem pozbawia niekiedy zasiłku
Tylko wielbiciele sportów zimowych mogą wyjechać na narty, zawiesić na ten czas biznes i nie stracić świadczeń chorobowych
Pod warunkiem jednak, że wyjazd taki zorganizują na przełomie lutego i marca. Minimalny miesięczny okres zawieszenia firmy liczy bowiem wtedy krócej niż 30 dni, nie powodując obowiązku ponownego wyczekiwania na zasiłek chorobowy. A wyczekiwanie to, niebagatelna rzecz, 90 dni ubezpieczenia chorobowego.
– Prowadzę mały salon fryzjerski. Co roku latem zamykałam firmę na miesiąc i wyrejestrowywałam się z ZUS. Nie musiałam zatem płacić składek za czas urlopu. Kiedy w tym roku chciałam w ten sposób zawiesić działalność, urzędniczka powiedziała, że po powrocie muszę znowu podlegać ubezpieczeniom przez 90 dni. Inaczej nie dostanę świadczeń chorobowych. O co tu chodzi? Czy ma rację?
Zasadniczo tak. Wychodzi na to, że minęły już czasy, kiedy przedsiębiorcy w porze letniego wypoczynku przerywali swoją aktywność, wyrejestrowując się na ten okres z ZUS. Spokojnie wyjeżdżali na urlop, oszczędzając dodatkowo na składkach. Teraz nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta