Wybuch wojny, wybuch radości
N a Dworcu Wschodnim odebrali mnie z pociągu ojciec i babka. Przez most Kierbedzia przejechaliśmy tramwajem, a potem na moją prośbę przeszliśmy pieszo wzdłuż Nabrzeża Kościuszkowskiego. Dzień był piękny, słoneczny. Po Wiśle pływały białe statki z wycieczkowiczami, rozpryskując wodę umieszczonymi po bokach wielkimi kołami z łopatami. Plaże, a szczególnie plaża Kozłowskiego po praskiej stronie, na której byłem kiedyś z ojcem, pokrywały hektary rozłożonych na piasku ciał. Wiele osób kąpało się w przejrzystych wodach rzeki, po której pływało mnóstwo kajaków i łodzi, a przy łachach piaskarze napełniali po burty wiślanym piaskiem swoje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta