Gniew japońskich wyborców
W niedzielę kraj czeka największe polityczne trzęsienie ziemi od półwiecza. Partia władzy ma ponieść klęskę w wyborach
Czegoś takiego nie pamiętają najstarsi potomkowie samurajów. Partia Liberalno-Demokratyczna, która od 54 lat z jedną krótką przerwą rządzi krajem, stoi w obliczu katastrofy.
Pogromcą PLD w niedzielnych wyborach do niższej, ważniejszej izby parlamentu ma być opozycyjna Demokratyczna Partia Japonii . Jak wynika z najnowszego sondażu agencji prasowej Kyodo, przewaga DPJ nad potężnym do niedawna rywalem wzrasta w miarę zbliżania się dnia wyborów. Już dwa razy więcej ankietowanych zamierza głosować na demokratów (36 procent) niż na partię rządzącą (18 procent). Sytuację PLD dodatkowo pogorszyły opublikowane w piątek dane o rekordowo wysokim (jak na Japonię) bezrobociu, które sięgnęło aż 5,7 procent, czyli najwyższego poziomu w powojennej historii kraju.
Nie czekając na wyniki, media już zaczęły spekulować, kto zajmie które stanowisko w nowym rządzie DPJ. Murowanym faworytem na premiera jest lider demokratów Yukio Hatoyama, który się wywodzi z rodziny przez lata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta