Grodna broniła młodzież
Gdy na początku września 1939 r. w Grodnie kopano okopy, nikt nie przypuszczał, że posłużą do obrony nie przed Niemcami, a przed Sowietami
Rankiem 1 września 1939 r. samoloty Luftwaffe bombardowały Grodno, były pierwsze ofiary wśród ludności cywilnej. A w połowie września w różnych miejscowościach na zachód powiatu grodzieńskiego pojawiały się niemieckie patrole motocyklowe. Były ostrzeliwane i odpierane przez patrole polskie. Z upoważnienia dowódcy III Okręgu Korpusu gen. Józefa Olszyny-Wilczyńskiego przygotowaniem do obrony Grodna zajmował się mjr Benedykt Serafin w uzgodnieniu z dowódcą Obozu Warownego „Grodno” płk. Bronisławem Adamowiczem i komendantem miasta Romanem Safarem. Sporządzono szczegółowy plan obrony. W związku z szybkim posuwaniem się wojsk niemieckich na wschód zaczęto przygotowywać miasto do walk ulicznych.
G. Lipińska, dyrektor Gimnazjum Krawieckiego, wspomina: „Mieszkańcy miasta kopią rowy przeciwlotnicze. Wzdłuż szerszych ulic i na placach ciągnie się falista ich linia zmieniająca wygląd miasta. Przeszkolono żołnierzy i harcerzy Hufca ZHP Grodno w użyciu butelek z benzyną, które później okazały się bardzo skuteczne podczas obrony miasta przed Sowietami”.
Według Cz. Grzelaka mózg i duszę obrony miasta stanowili wiceprezydent Grodna Roman Sawicki i dowódca 31. batalionu mjr Benedykt Serafin. Obaj mieli silne poparcie patriotycznie nastawionej ludności polskiej w Grodnie. Rozbudowali obronę poprzez kopanie rowów i wznoszenie zapór...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta