Wszechpotęga sieci
Janusz L. Wiśniewski o rywalizacji wersji drukowanej z ekranową
Rz: Bohaterowie pana najsłynniejszej powieści – „S@motność w sieci” – poznają się i zakochują w sobie dzięki Internetowi. Jako jeden z pierwszych prozaików zwrócił pan uwagę, że nie jest on tylko nośnikiem informacji. Jakie nowe korzyści może przynieść kulturze?
Janusz L. Wiśniewski: Osiem lat temu – w dziejach Internetu minęła cała epoka – pisałem, że przekazuje on także emocje. Fakt, że w sieci znajdziemy nacechowane emocjonalnie niezależne sądy, ma kapitalne znaczenie dla kultury, a zwłaszcza dla literatury. Wiem, co o interesującym mnie tytule myślą czytelnicy na całym świecie. Wiadomości, jakich dostarcza portal amazon.com, nie dostanę nigdzie indziej. Nigdzie, poza Internetem, nie będę mógł w środku nocy, kiedy księgarnie są zamknięte, przeczytać pierwszych stron jakiejś prozy...
Co pan myśli o czytaniu całych książek w sieci?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta